Opieka nad psem

Petsy trzyma biznes na smyczy… i zarabia na psich spacerach oraz domowej opiece
nad zwierzętami.

Na wyprowadzaniu psów i opiece nad czworonogami można w Polsce nieźle zarobić, choć
warunków, które w tym celu należy spełnić jest kilka. – Trzeba osiągnąć odpowiednią skalę
biznesu, zadbać o rekrutację profesjonalnych i kochających swoją pracę petsitterów, a
przede wszystkim zapewnić poczucie bezpieczeństwa właścicielowi, który na czas
nieobecności zostawia swojego pupila pod naszymi skrzydłami – przekonuje Michał
Wojewoda, CEO Petsy, najszybciej rozwijającego się startupu zajmującego się petsittingiem
w Polsce.

Na początek warto w ogóle wyjaśnić czym jest petsitting. To zapożyczone z języka
angielskiego słowo, oznacza całą branżę opieki nad zwierzętami. Pod parasolem petsittingu
znajdziemy hotele dla psów, prywatne domy opieki, zawodowych wyprowadzaczy psów czy
takie platformy jak Petsy – która łączy właścicieli zwierząt domowych z ich potencjalnymi
opiekunami w okolicy. Za oceanem ten rynek przekroczył już wartość 7 mld dolarów rocznie
i nadal rośnie. Podobnie jest w Polsce i pozostałych krajach rozwiniętych, gdzie w
znakomitej większości zwierzęta domowe traktuje się jak członków najbliższej rodziny. W
sposób naturalny nad Wisłą wykreowała się nisza właścicieli zwierząt, która potrzebuje
profesjonalnych, szytych na miarę usług. Począwszy od aspektów takich jak żywienie psów i
kotów, gdzie ostatnimi czasy rekordy popularności biją np. spersonalizowane diety, przez
aspekty wychowawcze zwierząt, gdzie na rynku zapanował wysyp psich trenerów,
behawiorystów czy nawet szkół dla czworonogów. Rynek potrzebuje profesjonalistów, którzy
poza konkretną wiedzą w zakresie opieki nad zwierzętami, mają również do nich tzw. “rękę”.
O skali rozwoju tego segmentu świadczy choćby mnogość różnego rodzaju szkoleń,
webinarów, podcastów i kursów dedykowanych nowoczesnym psim zaklinaczom. Nie można
również zapomnieć o ogromnym wzroście popularności zawodu groomera, czyli
odpowiednika fryzjera i kosmetyczki, tylko że dla psa lub kota. Salony groomerskie można
teraz znaleźć w zasadzie na każdym osiedlu w miastach, ale nie brakuje ich również w
mniejszych miejscowościach czy nawet na wsiach, a ich popularność można porównać do
tej, która obecnie panuje na męskich barberów. Petsitterzy zarabiają u nas miesięcznie
nawet 2-3 tysiące złotych na czysto i to w dodatku traktując pracę psiego opiekuna jako
dodatkowe źródło przychodu, dzielone najczęściej z pracą na etacie. Gdyby skupić się
głównie na petsittingu, to szacujemy, że możliwość zarobku w skali miesiąca wzrosłaby do
ponad 5000 zł netto. – komentuje Michał Wojewoda, CEO Petsy.

W wartym dziesiątki milionów złotych, wielkim “psim torcie”, który nadal jest
niezagospodarowaną niszą, nie mogło zabraknąć takiej platformy jak Petsy. Wszyscy znamy
i wiemy jak działa Booksy, Uber czy AirBnB. Już po samej nazwie można się zatem domyślić
jaką obietnicę niesie za sobą Petsy.pl. To marketplace, który łączy ze sobą właścicieli psów i
kotów wraz z lokalnymi opiekunami. Umożliwia rezerwację trzech usług – noclegu w domu
petsittera, spacerów w okolicy oraz wizyt domowych. Na każdym etapie procesu jego
uczestnicy, zarówno usługobiorcy jak i usługodawcy są wspierani przez platformę. Petsitter
otrzymuje gotowe narzędzie do realizowania się w zawodzie profesjonalnego opiekuna.
Tworzy swój profil, który staje się jego swoistą wizytówką. To w nim umieszcza informacje o
sobie, warunkach w jakich mieszka i może przyjąć pupila pod swój dach, wybiera okolicę w
której chce świadczyć np. usługę wyprowadzenia psa czy wizytę domową dla kota. Petsitter
ustala rodzaj, wiek i wielkość zwierząt, które chce przyjąć pod opiekę. Na platformie ma
dostęp do kalendarza, płatności on-line, czatu, a także wsparcia działu pomocy technicznej
od Petsy. Po zrealizowanej usłudze klient wystawia petsitterowi publiczną recenzję, co
stanowi kolejny etap uwiarygodnienia świadczonej usługi. Podczas samej rejestracji
petsittera na platformie, każdy profil jest weryfikowany ręcznie, a opiekun petsitterów na
platformie, posiadający uprawnienia behawiorysty i psychozoologa dla zwierząt
przeprowadza dodatkową rozmowę kwalifikacyjną i uwierzytelniającą z każdym z
petsitterów.

Po drugiej stronie procesu są z kolei właściciele zwierząt domowych, którzy z pomocą
platformy znajdują dla nich opiekuna. Korzystając z wyszukiwarki są w stanie szybko i
efektywnie przejrzeć profile aktywnych petsitterów w okolicy i na podstawie
indywidualnych preferencji znaleźć najlepsze dopasowanie do potrzeb swojego psa czy
kota. Petsy zapewnia właścicielowi bezpieczną płatność on-line oraz możliwość
zwrotów, sprawnie rozpatrywanych reklamacji czy innych form wsparcia w razie
potrzeby.

Średnia wartość każdej transakcji to ponad 300 złotych – Petsy pobiera 20%
prowizji jako marketplace

Głównym źródłem przychodów Petsy jest prowizja od każdej dokonywanej na platformie
transakcji, która jest stała i wynosi 20% wartości koszyka. Koszt ten za każdym razem
ponosi petsitter, a nie właściciel czworonoga, który może być pewien, że w momencie
podsumowania zamówienia, nie pojawią się żadne dodatkowe opłaty i koszty, jak to
często ma miejsce. Transparentność to jeden z naszych głównych atutów w Petsy. Klient
wie ile i za co płaci, a petsitter wie dokładnie ile zarobi dla siebie decydując się na
wykonanie oferowanej usługi. Niczego nie ukrywamy, a to doceniają nasi klienci i
partnerzy. Dodaje Michał Wojewoda, CEO Petsy.

Warto odnieść się tutaj do wielkości rynku petsittingu w Polsce, którego komercyjna
część wynosi obecnie ok. 40-60 milionów złotych. Właściciele czworonogów najczęściej
korzystają z usługi noclegu zwierzęcia w domu petsittera. Ma to zazwyczaj bezpośredni
związek wakacjami czy podróżami służbowymi, kiedy to właściciel czworonoga musi
wyjechać i nie może go zabrać ze sobą – Widząc przyrost zapytań o usługi na platformie
oraz przyrost liczby petsitterów, którzy rejestrują się jako usługodawcy na Petsy.pl,
śmiało możemy oszacować, że ten rynek będzie rósł w tempie dwucyfrowym. Liczba
zapytań o usługę, jak i liczba użytkowników – zarówno klientów, jak i petsitterów – przyrasta
nam średniomiesięcznie prawie o 100%. A w zasadzie dopiero opuściliśmy Warszawę, w
której zainaugurowaliśmy w lutym, a od lipca jesteśmy w kolejnych ośmiu miastach. –
dodaje Michał Wojewoda.

Chętnych na usługi Petsy z dnia na dzień przybywa, tak samo jak przybywa
zweryfikowanych petsitterów na platformie Petsy.pl. Łącznie proces weryfikacji przeszło
już ponad 350 opiekunów, co od lutego stanowi przyrost ok. 80% miesięcznie. Petsy ma
w tym aspekcie dość rygorystyczne wymagania. Aktualnie tylko trzech na dziesięciu
petsitterów, którzy zgłaszają chęć współpracy na platformie, pozytywnie przechodzi
proces weryfikacji. Takie działanie ma pozytywny wpływ na jakość oferowanych usług i
finalne zadowolenie klientów. Po pierwszym półroczu działalności mamy bardzo ciekawe
obserwacje dotyczące decyzji zakupowych dokonywanych przez naszych klientów. Przy
wyborze petsittera zazwyczaj kierujemy się wiarygodnością jego profilu. Czym więcej
odbytych kursów, np. z psiej behawiorystyki czy opieki nad zwierzętami, które petsitter
jest w stanie udokumentować na swoim profilu, tym chętniej decydujemy się na jego
wybór. Drugorzędne jest tutaj kryterium ceny, gdyż taki profesjonalny petsitter, który
przeszedł kursy i szkolenia, przeważnie jest dużo droższy. Drugą determinantą jest
bliskość miejsca zamieszkania petsittera, gdzie chętniej wybieramy tych opiekunów,
którzy mieszkają bliżej nas. Numer trzy przy podejmowaniu decyzji to rekomendacje
petsittera. Ci którzy mają wystawione pozytywne oceny i opinie przez użytkowników,
którzy wcześniej korzystali z ich usług, są częściej wybierani. Może to oczywiste, ale
jeżeli petsitter zadba o jakość swojego profilu, który stanowi jesto wizytówkę, tym ma
większe szanse na pozyskanie kolejnych klientów. – ocenia Michał Wojewoda, CEO
Petsy.pl

Polska to najbardziej atrakcyjny rynek w całym CEE
Porównując Polskę do krajów w regionie Europy Środkowej, to w obszarze petsittingu
polski rynek rozwija się najszybciej. Istnieją co prawda zbliżone, lokalne rozwiązania w
Czechach, na Słowacji, w Rumunii czy Węgrzech, jednakże żaden z tych rynków nie
rośnie tak szybko jak nasz. Główną przyczyną takiego stanu jest przede wszystkim
skala. Nad Wisłą jest najwięcej psów i kotów w regionie – aż 15 milionów. Atrakcyjność
polskiego rynku sprawia, że mamy bardzo ambitne plany związane z ekspansją w
Polsce. Do grudnia 2022 chcemy być aktywni w każdym polskim mieście z ludnością
powyżej 100 tysięcy mieszkańców. Wybiegając z planami jeszcze dalej, to do 2023
planujemy pokrycie wszystkich miast w Polsce, co pozwoli nam jednoznacznie stać się
liderem rynku petsittingu w Polsce. W międzyczasie, dzięki rozwijającej się
infrastrukturze i bazie klientów, będziemy też rozszerzać portfolio oferowanych usług. –
mówi Michał Wojewoda, CEO Petsy.pl

Choć Petsy zarabia teraz tylko i wyłącznie na modelu prowizyjnym, to pod uwagę brane
są działania dywersyfikujące strumienie przychodów. Rozważane są m.in: model
subskrypcji, usługi typu “instant booking” czy wejście w segment B2B z elementem
benefitów dla pracowników firm, który świetnie sprawdził się np. przy kartach sportowych
czy pakietach medycznych. Ponadto Petsy wprowadza możliwość aktywowania
mikropłatności czy reklam pozyskanych od partnerów, np. gadżetów, sprzętu czy karmy
dla zwierząt.

Smart Money w rozwoju Petsy – kilka milionów złotych by zostać liderem.
Chociaż w Polsce wydatki na zwierzęta domowe nadal nie są tak wysokie jak np. w Niemczech,
Francji czy Belgii to bariera ta z roku na rok się zmniejsza, co otwiera przestrzeń na przemyślaną
i mądrą propozycję wartości dla właścicieli psów czy kotów. Przykładowo, w Polsce
wydajemy aktualnie na produkty dla naszego pupila (karmę i akcesoria) ok. 30 euro per
capita rocznie, dla porównania w krajach zachodnich jest to co najmniej 2, a często 3 i
więcej razy tyle. Aby utrzymać tempo wzrostu i rozwoju Petsy zbiera w tej chwili rundę
inwestycyjną i prowadzi rozmowy z inwestorami typu smart money – aniołami biznesu,
którzy mają doświadczenie w takich obszarach jak e-commerce, marketplace czy branża
zwierzęca. Pozyskanie dodatkowych kilku milionów złotych kapitału na rozwój platformy
pozwoli nam na szybsze osiągnięcie statusu lidera w Polsce i przyspieszy proces
internacjonalizacji, który stanowi naturalny, kolejny krok w procesie skalowania naszego
biznesu. – kończy wypowiedź Michał Wojewoda, CEO Petsy.

Pies w domu

Podstawową korzyścią dla zdrowia wynikającą z posiadania psa jest poprawa kondycji fizycznej. Czworonożny pupil to bowiem najlepszy motywator do wyjścia z domu. Dłuższe spacery z psem dobrze wpływają na zdrowie i pomagają utrzymać dobrą formę. Wystarczą 2 wyjścia po 15 minut, by zmniejszyć ryzyko otyłości.

Co więcej, istnieje wiele badań naukowych, które dowodzą, że obcowanie z psem obniża ciśnienie, poziom cholesterolu i w efekcie minimalizuje ryzyko zawału. Ponadto osoby posiadające pupila rzadziej cierpią na: katar, kaszel, bóle pleców czy bezsenność. Psy potrafią również wykryć spadek cukru, atak epilepsji, a nawet niektóre nowotwory i to zasygnalizować.

Udowodniono także pozytywny wpływ kontaktów z psem na zdrowie dzieci. Obcowanie z pupilem przekłada się na odporność i rzadsze zapadanie na infekcje dolnych dróg oddechowych, astmę i alergie. Dzieci, które wychowują się w domu z psem, wykazują także lepiej rozwinięte umiejętności społeczne.

Pies to jedno z dwóch najbardziej wszechobecnych i najpopularniejszych zwierząt domowych na świecie ( drugi to kot). Od ponad 12 000 lat żyje z ludźmi jako towarzysz polowań , obrońca i opiekun oraz właśnie przyjaciel. Pies wyewoluował z szarego wilka w ponad 400 różnych ras. Istoty ludzkie odegrały główną rolę w kształtowaniu psów, które spełniają różne potrzeby społeczne. Dzięki najbardziej podstawowym formom inżynierii genetycznej psy zostały wyhodowane w celu uwydatnienia instynktów, które były widoczne podczas ich najwcześniejszych spotkań z ludźmi. Chociaż szczegóły dotyczące ewolucji psów nie są do końca znane, pierwsze psy były myśliwymi o wyostrzonych zmysłach wzroku i węchu. Ludzie rozwinęli te instynkty i stworzyli nowe rasy odpowiadające swoim potrzebom i upodobaniom.

Psy są odmiennie traktowane w różnych częściach świata. Cechy takie jak lojalność, opiekuńczość i wierność zapewniły psom ważną pozycję w zachodnim społeczeństwie, a w Europie i Stanach Zjednoczonych opieka i karmienie psów stało się biznesem wartym dużo pieniędzy. Cywilizacja zachodnia nadała relacjom między człowiekiem a psem wielkie znaczenie, ale w niektórych krajach rozwijających się i na wielu obszarach Azji psy nie cieszą się takim samym szacunkiem. W niektórych rejonach świata psy są używane jako zwierzęta juczne, a nawet jako pokarm dla człowieka. W Europie psy są chronione i podziwiane. W starożytnym Egipcie za czasów faraonów psy uważano za święte.

Jeśli szukasz partnera, być może czas na psa. Obecność psa może sprawić, że ludzie będą wydawać się bardziej sympatyczni i atrakcyjni. W serii badań mężczyźni częściej otrzymywali numer telefonu kobiety, gdy mieli ze sobą psa. W innym badaniu naukowcy poprosili osoby o ocenę ludzi na zdjęciach i stwierdzili, że ludzie wyglądali na szczęśliwszych i bardziej zrelaksowanych, gdy pojawiali się z psem. Badanie przeprowadzone przez Pet Wingman wykazało, że mężczyźni i kobiety częściej przesuwają w prawo (w aplikacjach randkowych), gdy dołączają zdjęcie profilowe swojego szczeniaka. Kobiety odniosły większe korzyści niż mężczyźni z psami w swoich profilach.

Chodzenie z psim towarzyszem może uczynić nas bardziej przystępnymi i zachęcić ludzi do rozmowy. Pomyśl, ile razy rozmawiałeś z innymi ludźmi, niezależnie od tego, czy są to Twoi sąsiedzi, czy nowi przyjaciele w psim parku . Naukowcy odkryli, że około 40 procent właścicieli psów łatwiej nawiązało przyjaźnie. Psy to doskonały sposób na poznanie nieznajomych i nawiązanie nowych przyjaźni. Ludzie, którzy są silnie przywiązani do zwierzaka, są zdolni do zbudowania silniejszej więzi w swoich relacjach międzyludzkich i społecznościach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *